Pokiwałam tylko głową. Taka spojrzał na mnie.
- Nie w sosie?
Fuknęłam. Taka się uśmiechnął, ale wyszłam z jaskini w której byliśmy. Usiadłam na mchu. Taka podszedł.
- Dash nie bądź taka
Odwróciłam się do niego.
- Lepiej jak mnie zostawisz i będziesz bronił siebie! Ja przyniosę ci tylko śmierć!
- Dash nie bądź taka
- A niby czemu? To mnie Luma ściga nie ciebie! Powinnam was zostawić, zanim z tego stada pozostanie proch! - warknęłam
Taka popatrzył na mnie tak inaczej. Odpowiedział coś czego nie byłam w stanie zrozumieć....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz